Teresa z Lisieux to dziewczyna, która idzie do Boga „na skróty”. Wyrastając w ówcześnie panującej w Kościele atmosferze lęku przed Bogiem,
konieczności zasługiwania na niebo poprzez umartwienia, wyrzeczenia i różne formy pokuty, intuicyjnie wyczuwa, że „Bóg taki nie jest!”
Szuka własnej drogi, zupełnie nowej i prostej…
Szuka wytrwale, uparcie, konsekwentnie…
Szuka w swoim sercu i w Ewangelii… W końcu znajduje!
Jezus z upodobaniem pokazuje mi jedyną drogę, która prowadzi do boskiego
ogniska, a tą drogą jest ufność małego dziecka.
Teresa odkrywa drogę zupełnie prostą, dostępną dla wszystkich, ewangeliczną.
Świętość polega na absolutnym zaufaniu i zawierzeniu Bogu.
Nie chodzi oto, by być coraz doskonalszym, ale aby mieć wzrok skierowany tylko
na Boga. To bez znaczenia, że masz wiele wad, wystarczy, że masz świadomość
bezgranicznej, miłosiernej miłości Boga i w niej pokładasz nadzieję.
Teresa wie, że do Boga idzie się z pustymi rękami. Jej jedynym bogactwem jest
SZALEŃSTWO UFNOŚCI.
Chrześcijaństwo Teresy to chrześcijaństwo nadziei. To pełne ufności spojrzenie
ku Słońcu, które wszystko przemienia i które jest przedmiotem jej pragnień.
Jezu! gdybym tak mogła powiedzieć wszystkim małym duszom, jak niewysłowiona jest twoja przychylność!…
Czuję, że gdybyś cudem znalazł duszę słabszą, mniejszą od mojej, to chciałbyś ją obdarzyć jeszcze większymi dobrodziejstwami…
jeśliby zdała się na ciebie, ufając zupełnie twemu nieskończonemu miłosierdziu.