List drugi
LIST 2.
Jak się modlić?
Modlitwa wewnętrzna nie jest improwizacją. Dlatego nie jest obojętne, co na niej robisz i jak się zachowujesz. Nie wiedząc o tym ryzykujesz, że modlitwa może się stać jeszcze jedną formą twojego egoizmu.
Modlitwa to podążanie na szczyt góry Miłości stromą ścieżką ciągłego zapominania o sobie i otwierania się na działanie Boże. Ta droga potrzebuje planu i jasnych znaków, za którymi idąc wiesz, że nie zbłądzisz. Zarysował je dla ciebie i dla mnie Jan od Krzyża w schemacie Drogi na Górę Karmel. Spójrz na nią.
Po prawej to droga dóbr ziemskich. Podążają nią ci, którzy w modlitwie wymuszają na Bogu swoją wolę, szukając korzyści osobistych, materialnych, zdrowotnych, ziemskich, wymiernych. Krótko: to droga MYŚLENIA O SOBIE. Po lewej ścieżka dóbr niebieskich. Podążają nią ci, którzy na modlitwie poszukują uniesień, przeżyć, objawień Bożych, pozytywnych doznań, rozkoszy, zadowolenia, pociechy od Boga i Jego natchnień. Krótko: MYŚLĄ O SOBIE. Ani ci pierwsi, ani ci drudzy nie dochodzą na szczyt góry, lecz gubią się w gąszczu własnych pożądliwości, nie osiągając nawet połowy drogi. Jakże wielki tam tłum!
A pośrodku?
Wąska i stroma jest droga, która prowadzi do życia. I jakże niewielu jest tych, którzy ją znajdują (Mt 7, 14)
To droga 5 razy NIC. To ścieżka dla ciebie i dla mnie, jeśli chcemy dojść do zjednoczenia z Bogiem. Ścieżka dla śmiałków i ryzykantów, dla tych, którzy nie szukają niczego innego, jak tylko Boga samego i Jego woli.
To droga, którą możesz podążyć na spotkanie z Oblubieńcem już dziś, w prawdziwej modlitwie wewnętrznej. A oto ona, krok po kroku:
PIERWSZE NIC: Stanięcie w obecności Bożej
Uświadom sobie, że Jezus żyje w tobie. Więcej – cała Trójca Święta mieszka w tobie!
Słowo, Syn Boży, wraz z Ojcem i Duchem Świętym jest ukryty w najgłębszej istocie duszy. Dusza zatem, która pragnie Go znaleźć, musi wejść w siebie przez głębokie skupienie.
(Jan od Krzyża, Pieśń duchowa, 1, 6)
Na początku modlitwy podejmij trud pierwszego NIC – zapomnienia o swoich sprawach, a za to skupienia się i skoncentrowania tylko na tej jednej najważniejszej prawdzie:
BÓG MIESZKA W TOBIE !
Uspokój swoje wewnętrzne władze: pamięć, wyobraźnię, rozum, wolę, zmysły i przenieś je ze świata zewnętrznego do Boga.
DRUGIE NIC: Czytanie duchowe
W modlitwie to nie ty, ale Jezus wszystko prowadzi. Dlatego otwórz teraz fragment Ewangelii. I czytaj. Powoli. Z przerwami. Sercem…
Czytasz list od Niego – chłoń Jego obecność!
TRZECIE NIC: Zamknięcie oczu
To praktyczna rada św. Teresy z Avila. Ten zwykły gest okazuje się bardzo pomocny w tym, by nie patrzeć na to, co cię rozprasza, na świat zewnętrzny, ale oczami serca wejść w świat Boga.
By penetrować głębię duszy, szukając na jej dnie Oblubieńca.
CZWARTE NIC: Patrzenie na Jezusa
Chodzi tu o patrzenie sercem na Jezusa w konkretnej sytuacji, o której przeczytałeś w Ewangelii (np. gdy jest na pustyni, lub w Kanie Galilejskiej, albo rozmawia w nocy z Nikodemem)
Patrz na Niego jak na Umiłowanego. Po to, aby z Nim być. By nawiązać z Nim kontakt…
PIĄTE NIC: Akt wiary
Czyli wyrażenie Mu swej wiary poprzez:
- oddanie siebie (akty wiary)
- miłość, która niczego nie odmawia (akty miłości)
- wdzięczność za pociągnięcie do Niego
- całkowite ZAWIERZENIE, które nie cofa się przed niczym
Tu jesteś na szczycie. Tu jesteś zjednoczony z Jezusem-Oblubieńcem, a poprzez Niego z całą Trójca świętą. Trwaj w tym jak najdłużej!
Jeśli się rozproszysz, nie wyrzucaj sobie niczego i spokojnie powróć do aktu wiary.
To właśnie jest ten plan i porządek w modlitwie. To nie nowa technika, ale podążanie za Jezusem Jego drogą.
5 razy NIC odrywa cię od samego siebie i otwiera drzwi, by On mógł w nas działać.
By to On modlił się w nas do Ojca.
By On przemieniał nas tak jak chce!